wtorek, 21 stycznia 2014

Podróżnicza pasja inaczej

Dzisiaj podróżniczo, ale ciut inaczej. 
Z różnych powodów nasze podróżnicze CV zieje dziurą, ale to nie znaczy, że o podróżach nie myślimy, a nasze życie pozbawione jest pasji.
Męska połowa MT, gdy nie siedzi nad mapami, zajmuje się muzyką (https://www.facebook.com/silencetranceport) a Babska ceramiką (https://www.facebook.com/umisiury).
Więc dzisiaj podróżnicze inspiracje na glinie 
Pozdrawiamy! mt





poniedziałek, 13 stycznia 2014

Wojna i pokój

I jak tu nie kochać Polskiego Busa? :)
Za podróż dwóch osób z Katowic do Wrocławia i z powrotem (piątek- sobota), zapłaciliśmy: SZEŚĆ złotych :)! Oczywiście zakup „takich” biletów wymaga sporego refleksu i szczęścia, ale da się!
A jak już dojechaliśmy do Wrocławia, to Hania podsunęła nam pomysł, by wybrać się na wystawę o zagadkowym tytule: „Wojna i pokój”.
Wystawa nas oczarowała, wrzuciła w wehikuł czasu, który cofnął o pół wieku.
Jeśli ktoś, przypadkiem będzie we Wrocławiu jutro, po jutrze, to ma jeszcze chwilę, by zajrzeć tam osobiście, niestety wystawa kończy się 15 i 18 stycznia!
Jeśli przeczytacie poniższe info organizatora, być może i Was oczaruje koncept!
Wojna i pokój” jest osobliwą wystawą, eksponowaną jednocześnie w galerii Szkła i Ceramiki oraz galerii Dizajn. To wyjątkowy pokaz polskiego i czechosłowackiego wzornictwa końca lat 50. i 60., a więc złotego okresu dla środkowoeuropejskiego projektowania. W pierwszej galerii wykreowana zostanie sytuacja wojny: dwójka kolekcjonerów z różnych krajów zaprezentuje ceramiczne obiekty ze swoich prywatnych kolekcji. Elementy te są już dziś klasykami, znanymi nie tylko polskiej publiczności, ale i ikonicznymi dla naszych południowych sąsiadów. Które przedmioty okażą się ciekawsze? Który kraj wygra? Kolekcjonerzy zawalczą o głosy publiczności.
Galeria Dizajn to „pokojowo” zaaranżowana przestrzeń, gdzie wspólnymi siłami – polskimi i czechosłowackimi – przedstawimy dorobek materialny i kulturowy, determinujący wizualność codzienności interesującego nas okresu. Dom, moda, typografia, przedmioty codziennego użytku, architektura, motoryzacja, kosmos – słowem, najbliższe otoczenie człowieka, a więc „pokój” rozumiany w sposób dosłowny.
Celem tej konfrontacji jest dokonanie swoistej inwentaryzacji. Moda na vintage, zarówno w Polsce jak i w Czechach, przyniosła ze sobą w ciągu ostatnich lat liczne wystawy, publikacje i omówienia. Mnogość wizualna, wzajemnie inspiracje, kopie – można się pogubić. Zobaczmy zatem co mamy, co jest „nasze”, co jest „ich”, z czego możemy być dumni. A może to wszystko po prostu jest „wspólne”?
Na mnie szczególne wrażenie zrobiła wojna! Zapewne dlatego, że dotyczyła ceramiki! Chodziłam oniemiała między kolejnymi eksponatami! Oczarowana prostotą, marząc, by pewnego dnia... choć o milimetr posunąć się w stronę takiej SZTUKI! Prostej i użytkowej!
Zaskoczyło mnie to, że wiele z prac kojarzyłam z dzieciństwa. Z czasów, gdy były jedynym elementem dekoracyjnym lub użytkowym w mieszkaniu, nie wzbudzając należytego szacunku i zachwytu. Przepadły wraz z kolejnymi porządkami, zawstydzając tym, co dzisiaj stanowi o ich uroku!
Staram się mieć przy sobie zawsze „małpkę”, mały aparat, który średnio sobie radzi ze zdjęciami bez dobrego oświetlenia, ale mam nadzieję, że te parę zdjęć odda urok tej podróży w czasie!
Jeśli chodzi o pokój, to na pewno zabralibyśmy do domu krzesła, fotele i wazony! Refleksja ta sama, co powyżej. Kiedyś toporne, jedynie dostępne na rynku, dzisiaj urzekają dizajnem czystym, prostym!
Podsumowując... WROC-love : )

 




 

 


poniedziałek, 6 stycznia 2014

Mam dla Ciebie propozycję

Styczeń w trakcie a więc to ostatni dzwonek na  rozpoczęcie NOWYCH działań,  noworoczne postanowienia.
Co do tych ostatnich mam mieszane uczucia- najczęściej na podjęciu postanowień się kończy a potem tylko wyrzuty sumienia przypominają, że BYŁY :)
Mam lepszy pomysł, inspirację, jeśli zechcenie.
Rok temu dałam się namówić Praktycznym Idealistom?
Na co?
Na wrzucanie krótkich notek do słoika za każdym razem, gdy zdarzy się coś dobrego (pisałam o tym TU).
Wybrałam słoik średnich rozmiarów, wątpiąc, czy uda mi się go zapełnić.
Mijały tygodnie, miesiące a słoik zaczął pękać w szwach DOBRYMI momentami!
Co więcej, czytanie zawartości słoika było przewidziane na Sylwestra, by uczynić go szczególnym. Cieszyłam się, że odpadnie mi problem wymyślania fajerwerków.

Zawartość słoika, która pęczniała przez 12 miesiący wzruszyła mnie ogromnie, sprawiła radość, gdy przywołałam wspomnienia cudnych zdarzeń.

I nauczyła... uważności, wyłuskiwania z codzienności ziarenek, czasem maleńkich okruchów szczęścia.

Nowy słoik już gotowy :)

Poniżej efekty roku 2013, któremu mimo wielu wyzwań, trudności, jestem OGROMNIE 
wdzięczna! 





 Jeśli zdecydujecie się na swoje słoiki AD 2014, poniżej przygotowana przez Praktycznych Idealistów, etykieta- piękna, jak rok, który na Was czeka:)
Powodzenia- niech Wam słoiki pęcznieją :) 
 
 

sobota, 4 stycznia 2014

WOŚP

Jak co roku, wraz z Planeta - Dzieciom, współorganizujemy aukcje na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy : )
Nasz wkład w aukcję, to pakiet podróżniczy- niebanalny : )
Mamy nadzieję, że zachęci Was do licytacji:)
http://aukcje.wosp.org.pl/kobiecy-zestaw-od-mumags-travellers-i875635



czwartek, 2 stycznia 2014

A w Nowym Roku...

ODWAGI, by zrobić pierwszy krok... ku równikowi
POKORY, by cieszyć się podróżami całkiem niedalekimi : )
RADOŚCI, ze spełniania swoich marzeń : )
SZALEŃSTWA, by mówić, że Wam się uda, gdy wszyscy stukają się palcem w czoło:)
Nie róbcie zbyt wielu noworocznych postanowień, te bywają dość krnąbrne w realizacji, po prostu: cieszcie się małymi rzeczami, z serca, naprawdę, zawsze : ) mt
Browar Widawa / Gospoda pod Czarnym Kurem, grudzień 2013)