Mimo, że nie podróżnicza to polecam
z czystym sumieniem: na jesienny wieczór, poprawę nastroju, na
prezent, na to by przestać odkładać sprawy na później i uważać,
że jedyne kolory to czarny i biały : )!
Tej książki nie miałam ochoty
czytać, nie zachęcała mnie ani okładka, ani tym bardziej fabuła.
A jednak przeczytałam pierwsze parę
stron, przekonana, że znam już możliwy rozwój wypadków, a potem
zorientowałam się, że jest druga w nocy a ja zachłannie połknęłam
ponad trzysta stron jednym tchem!
To książka dla podróżniczek, które
mają wrażliwe serca, albo myślą, że ich życie jest monotonne a
prawdziwa miłość zdarza się jedynie w filmach. Książka
wzruszająca, zabawna, smutna. O złożoności ludzkich losów,
niejednoznaczności naszych wyborów oraz o tym, że czasem na pewne
sprawy bywa po prostu za późno a inne, wbrew logice, nadchodzą,
gdy najmniej się ich spodziewamy!
Miłej lektury! : )
a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz