Rozczulają przaśne kolory zalipiańskich chat, bajkowe cerkwie
Podlasia, drewniane kościoły na Szlaku Architektury Drewnianej w Małopolsce- które czekają na naszą wizytę, ozdobne okiennice w Krainie Otwartych Okiennic.
Spokojne, urocze miejsca, w których czas się zatrzymał, hipnotyzują dyskretnym
pięknem.
Spoglądam na mapę Polski z coraz większą ciekawością,
kolekcjonując z zachwytem małe perełki przeszłości i nie tylko.
Skanseny- wehikuły czasu.
Miejsca, w którym świat odległy, zapomniany, albo po prostu:
nieznany, nadal żyje.
Skansen w Kolbuszowej to mój pierwszy.
Marzę o kolejnych.
W Sierpcu, w Sanoku.
Przygotowując ten wpis, trafiłam na niesamowitą stronę, która
pęka w szwach od inspiracji:
Park Etnograficzny Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej prezentuje
wsie lasowiacką i rzeszowską z przełomu XIX i XX wieku. Na terenie 30 ha wśród łąk, lasów i
stawów rozmieszczono około 60 obiektów architektury drewnianej, w tym zagrody
chłopskie, wiatraki, młyn wodny, remizę, szkołę, karczmę wiejską…
Cudowna przestrzeń na nieśpieszny spacer.
A na koniec polecamy naleśniki z jabłkami, które można
zamówić w skansenowej restauracyjce! 3,5zł/sztukę- niebo w gębie!
Chciałoby się tam być P.Agnieszko - Ania
OdpowiedzUsuńPani Aniu, miejsce CUDOWNE, ale sprawdziłam i w Chorzowie czeka na nas Skansen i nie tak daleko, bo w Pszczynie lub Wygiełzowie : )
UsuńW Pszczynie byłam kilka lat temu; jest również kilka na Kaszubach /Kluki i Wdzydze Kiszewskie/ udało mi się tam być.
OdpowiedzUsuńOhhh. Zapewne było CUDNIE? Dopisujemy do listy marzeń, jak tylko wiatr nas zagna w tamte rejony, odwiedzimy : ) pozdrawiamy!
UsuńMamy ze sobą tyle wspólnego :) Dopiero wczoraj odkryłam, że w Kolbuszowej jest skansen, a Wy o nim piszecie! Podobnie było z Szufladą Szymborskiej i z chęcią wyjazdu do Gruzji, nie wspominając o tym, że zwykle recenzujemy te same książki (na takie podróżnicze pasje założyłam drugi blog - Przystanek Świat - na który przerzuciłam już część recenzji i z czasem będę pisała również o moich fascynacjach odkrywaniem świata, głównie w polskim wydaniu).
OdpowiedzUsuńWracając do tematu, ja skanseny uwielbiam od lat. Byłam w Sanoku, Wygiełzowie, Chorzowie, Nowogrodzie, Zubrzycy Górnej, Puńsku a nawet we Lwowie :) Odwiedziłam Zalipie, Krainę Otwartych Okiennic, ale jeszcze tyle wspaniałości zostało do obejrzenia!
PS. Bardzo pozytywna zmiana szablonu bloga, poprzedni jakoś do mnie nie przemawiał, a ten... po prostu niebo ;)
Poczytajko, ale nam sprawiłaś radość tym wpisem : )!
UsuńCieszymy się za każdym razem, gdy okazuje się, że dzielimy z kimś tę samą wrażliwość podróżniczą : )! Ilość skansenów, które zobaczyłaś jest imponująca, ale i my za dwa tygodnie będziemy bogatsi o kolejne dwa- w Nowym Sączu i mamy nadzieję, w Szymbarku : ) A i Chorzów jest w planach i Wygiełzów:)
Dzięęęękujemy za słowa uznania na temat szaty graficznej bloga- nabrał lekkości, być może przez podniebne tło : )
Zaraz ruszamy na wyprawę na Twój blog- Przystanek Świat, a my zapraszamy czasem w odwiedziny tutaj: http://chamotte.blogspot.com/
:) mt