środa, 3 października 2012

Cerkwie Podlasia

Jesień jest fajna.
Z wielu powodów!
Tak, nawet z powodu deszczu, jeśli ma się ulubione kalosze
Lubię jesień, bo to czas wspominania wakacyjnych wyjazdów.
Właśnie wróciliśmy z Bieszczad, a tymczasem wciąż mamy sporo zdjęć -wspomnień z Podlasia. Tym razem wspominamy CERKWIE.
Zeszłoroczny wyjazd do Sankt Petersburga rozbudził we mnie całkowity, bezbrzeżny zachwyt nad ich architekturą, ale podczas przemierzania Podlasia czekało na mnie niewiele mniej niespodzianek niż za wschodnią granicą.
Sporo cerkiewek było w trakcie remontu- zapomniane, smutne, nadgryzione zębem czasu- w zdecydowanej większości zamknięte. Ale były i perły. Najcieplejszy stosunek mam do tej w Szastałach- ponieważ pojawiła się nagle, w promieniach popołudniowego słońca, niezaznaczona na mało precyzyjnej mapie…














2 komentarze:

  1. ja lubię jesien tylko i wyłącznie dlatego, że jak jest szaro za oknem bardziej moge się skupić;)

    OdpowiedzUsuń