czwartek, 26 września 2013

skrzynka

W czasach, gdy skrzynki na listy wisiały na drzwiach do mieszkania a ich zawartość co rusz zapełniały listy, pocztówki- nieświadome nadchodzącej ery- smsów, maili, krótkich rozmów telefonicznych, uwielbiałam odgłos- szelest wrzucanej przez listonosza przesyłki. Cichy szmer, zazwyczaj o tej samej porze, który powodował ekscytację na myśl o tym, co znajdę w środku!
To było 15-20 lat temu.
Dzisiaj pusta skrzynka tłoczy się z równie bezużytecznymi dziesiątkami blaszanych koleżanek na dole...
ALE!!! Dla takich dni jak dzisiaj, warto do niej codziennie zaglądać! CUDNA kartka z Włoch od Sonii i Michała, odczarowała szary dzień : )! Dzięęęęękujemy!
A czy Wy wysyłacie kartki, listy tradycyjną pocztą? Lubicie je dostawać? my na jedno i drugie pytanie odpowiadamy: T-A-K!!!


2 komentarze:

  1. Ja uwielbiam i dostawac i wysylac pocztowki. Z reszta troszke sie udzielam na postcrossing i z niecierpliwoscia wypatruje kolejnych pocztwek z calego swiata.A wielka frajde(chociaz stara baba juz jestem) sprawia mi wyszukiwanie kartek dla danej osoby wedlug jej preferencji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też, uważam, że w tej odchodzącej tradycji jest dużo dobrej energii, autentycznej myśli o drugim człowieku i okazji, do tego, by się zatrzymać, zamyślić- np. nad wyborem kartki, która ucieszy najbardziej : ) No i wciąż dajemy okazję, do bycia potrzebnymi wszelkim notesom i adresownikom : )
    z pozdrowieniami : )

    a.

    OdpowiedzUsuń