niedziela, 20 listopada 2011

Z okazji: niedawnych urodzin i nadchodzących świąt... część 2- ostatnia

Przeczytaliście nasz ostatni wpis na blogu?

Dla tych, którzy przeczytali, ale dalej nie mają pomysłu na prezent dla - powiedzmy...miłośnika Nowej Zelandii i Francji mamy małą podpowiedź.

Gwarantujemy strzał w dziesiątkę i eksplozję radości- przerobiliśmy to w weekend, gdy z niecierpliwością rozrywaliśmy papier ozdobny, w który nasze prezenty zapakowała Chanja:)!

Każdy, kto kocha Nową Zelandię z przyjemnością pozowli rozpuścić się na języku solidnej porcji miodu z nowozelandzkiej koniczyny. Zapewniamy każdego, kto powątpiewa, czy nasza polska koniczyna rośnie na końcu świata- że rośnie.




Zastrzyk zdrowia w chłodne dni zapewnią witaminy zawarte w miodzie oraz wzrost serotoniny, na myśl o krainie długiej białej chmury!

*********************************************************************************

Czy osobie, która ciągle tęskni za Paryżem, która obejrzała już najnowszy film W. Allen'a a na śniadania zajada paczkowane croissanty z niedalekiego hipermarketu, można sprawić małą radość, zanim w systemie tanich linii lotniczych pojawią się bilety za grosze do Paryża właśnie? MOŻNA! Składanka wrocławskiego radia RAM, oferuje magiczną, czasami zaskakującą podróż muzyczną. Łagodzi skutecznie cierpienia, które towarzyszą tęsknoscie za jednym z bardziej magicznych miast na ziemi.




Mamy nadzieję, że ta porcja prezentowych podpowiedzi Wam pomoże dokonać wyboru przed nadchodzącym okresem świątecznym i nie tylko:)

Pozdrawiamy
Mumags Travellers



2 komentarze:

  1. :)))))dawanie to moc, moc radości:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. taaaaak:)a dostawanie prezentów, w których widać głęboką i serdeczną myśl o obdarowywanym, to jest COŚ wspaniałego:* Dziękujemy!!!

    OdpowiedzUsuń